sobota, 30 września 2017

TEST słoiczków od 4dogs!


Jakiś czas temu miałyśmy okazję przetestować psi catering od 4dogs - zbilansowane psie posiłki, coś pomiędzy mokrą karmą a jedzonkiem przyrządzanym w domu. Zobaczcie, jak się spisały u nas!

Dostałyśmy łącznie 4 słoiczki. Smaki, jakie otrzymałyśmy, to: 

  • Paella z kurczakiem i podrobami
  • Filet z ryby z cukinią
  • Risotto z udźca indyka
  • Sztuka mięsa wołowego  

"Codziennie podejmujesz wiele decyzji w imieniu Twojego psa. My możemy pomóc w najważniejszej z nich, tej, która dotyczy jego codziennej diety. Tak jak Ty, kochamy psy i chcemy żeby jadły zdrowo i w pełni korzystały z uroków psiego życia. Dlatego, pod czujnym okiem ekspertów z dziedziny weterynarii, stworzyliśmy catering dla psów - domowe, zbilansowane, zdrowe posiłki 4dogs przygotowane z pełnowartościowych, wyłącznie naturalnych produktów, na których oparta jest kuchnia człowieka. To zrobiliśmy dla psów. A ceniąc Twój czas dostarczymy świeżo napełnione pysznym jedzeniem słoiczki 4dogs w każde miejsce na terenie Warszawy. Psi catering prosto pod nos!" /4dogs

Jakie było moje pierwsze wrażenie?
Hmm... Bardzo mnie zaciekawiły. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy to to, ze na każdej etykietce było odręcznie napisane "dla NELI <3", urzekło mnie to :) Ogólny wygląd słoiczków jest estetyczny i przyciągający wzrok. To, co również szybko zauważyłam, to krótki termin ważności - co świadczy o tym, że naprawdę nie zawierają w sobie konserwantów. Teraz omówimy każdy słoik po kolei.



Paella z kurczakiem i podrobami








Filet z ryby z cukinią





Risotto z udźca indyka







Sztuka mięsa wołowego



***
Jaka jest nasza ocena? Otóż...
SMAKOWITOŚĆ - zauważyłam, że Neli bardzo zasmakowały! Już podczas odkręcania słoika wariowała i czekała tylko, aż wpadnie jej coś do miski. Każdy smak, bez wyjątku!
SKŁAD - jest dobry, wręcz bardzo - na pierwszym miejscu każdego dania jest mięso, następnie wypełniacz, a później warzywa i dodatki. Same naturalne składniki!
ZAPACH - nie jest z nim źle, ale przyznam się Wam, że ryba waliła i to nieźle ;) Za to Nela za nią szalała.
CENA - ogólnie to normalną ceną za jeden słoiczek o wadze 250 g jest 14 zł, jednak teraz trwa promocja i kosztuje on 10 zł. Będąc właścicielem małego psa nie jest aż tak źle cenowo, jednak gdy ktoś posiada owczarka czy doga to jednak byłoby mu ciężej... :P
KONTAKT Z FIRMĄ - i tu bardzo duży plus, kontakt jest świetny, super miła obsługa:)
 

***
Na pewno jeszcze skorzystamy kiedyś z usług tej firmy! A czy Wy mieliście kiedyś w posiadaniu słoiczki od tej firmy? Jeżeli nie, to serdecznie polecam!
Jest to bardzo fajne rozwiązanie dla osób, które karmią psy gotowanym, domowym jedzeniem, a nie mają czasu go samodzielnie przyrządzać, oraz dla takich, którzy... chcą spróbować czegoś nowego!

STRONA INTERNETOWA 4DOGS: KLIK!
FANPAGE 4DOGS: KLIK!

Nela również poleca! Z całego serca i brzuszka :D































Pozdrawiamy!
Dominika&Nela
  

Ps. Przepraszam Was za jakość zdjęć w tym poście, jednak w czasie testowania produktów miałam zepsuty aparat i musiałam liczyć na telefon.

sobota, 5 sierpnia 2017

Test suplementu na stawy ArthroFlex.


Wasz pies ma problemy ze stawami? Uprawiacie jakieś sporty? Chcecie po prostu wzmocnić aparat ruchowy psiaka? Na pomoc przychodzi Wam syrop ArthroFlex od Scanvet!


"ArthroFlex®  stosuje się w celu zapewnienia prawidłowego rozwoju chrząstki stawowej. Jego podawanie zaleca się szczególnie w przypadku niechęci do ruchu spowodowanej zaburzeniami funkcjonowania stawów. Może być także stosowany wspomagająco w innych uszkodzeniach stawów lub zaburzeniach rozwojowych chrząstki stawowej."

Zachęciło mnie do testowania tego suplementu to, że wraz z Nelą ćwiczymy agility, chodzimy na długie spacery, od czasu do czasu wyciągniemy frisbee - warto jakoś wzmocnić stawy, aby było mniejsze prawdopodobieństwo jakiejkolwiek kontuzji. 



"Właściwości preparatu: ArthroFlex® to specjalistyczny preparat  normalizujący metabolizm chrząstki stawowej i poprawiający funkcjonowanie stawów. Chondroityna oraz glukozamina są podstawowymi składnikami substancji międzykomórkowej tkanki chrzęstnej. Uczestniczą w regeneracji chrząstki, zapobiegają mikrouszkodzeniom stawów powstającym podczas intensywnego ruchu. Witamina C i mangan są niezbędne w syntezie kolagenu, który jest składnikiem substancji międzykomórkowej. MSM jest źródłem łatwo przyswajalnej siarki niezbędnej w syntezie glikozaminoglikanów."


Stosowanie i skład:



Czy pies z chęcią go zjadał?
Nela, jak to Nela, nie wybrzydzała :) Syrop podawałam zawsze podczas posiłku wieczornego, wraz z suchą lub mokrą karmą. Nela na początku musiała obczaić co to jest, ale szybko się do niego przekonała. Bardzo fajny jest sposób podawania syropu - jedno wciśnięcie pompki dozownika to 2,5 ml.



No i jak się u nas sprawdził? Bardzo dobrze! Nie występuje żadna kulawizna, wszystko jest okej, no i możemy spokojnie sobie trenować. I wszyscy szczęśliwi ;) Polecam Wam ten produkt, jest naprawdę warty zakupu. Jeżeli zainteresował on Was, zapraszam na fanpage producenta: Scanvet Polska (KLIK!), bardzo dobry i miły kontakt.

A może i Wy kiedyś testowaliście ten produkt? Jak u Was się spisał?



"A tak śmigam przy ArthroFlex!"

Pozdrawiamy,
Dominika&Nela

piątek, 28 lipca 2017

Wakacje mają to do siebie...


...że się rozleniwiamy. Niestety. Minął już prawie miesiąc wakacji, a my nic konstruktywnego nie zrobiłyśmy. Nie ma się czym chwalić... Miałam takie plany na zagospodarowanie tego czasu, a jak zawsze nici z tego. Przeważyło moje "nie chce mi się", brak motywacji, problemy i zniechęcenie (jednak na swoje usprawiedliwienie mam też to, że przez większość czasu była okropna pogoda, więc ciężko było cokolwiek robić na dworze). Znów myślałam nad odejściem z "psiego świata", ale na szczęście te myśli szybko wyszły z mojej głowy. Niedawno zrozumiałam co jest naprawdę ważne, że nie pracuję z psem dla kogoś - robię to dla nas, dla naszej przyjemności, satysfakcji i zadowolenia. Nela i tak już popełniła duży progres, jest grzeczniejszym pieskiem niż, powiedzmy, półtora roku temu. Mamy jeszcze trochę do zrobienia, więc nie mogę się poddać i stwierdzić "po co mi to".


Chciałam Was jeszcze przeprosić za to, że posty są dodawane niesystematycznie zarówno tutaj na blogu jak i na naszym fanpage, ale już niedługo to się zmieni. Jutro wyjeżdżam na tydzień, a po moim wyjeździe będę się starała wszystko ogarnąć. Wybaczcie mi też to, że rzadziej komentuję Wasze posty, będę to nadrabiać! A Wam jak mijają wakacje?

Na powyższym zdjęciu widać nasz nowy i baaardzo udany nabytek - szelki Truelove! Są naprawdę cudowne, super wykonane i rozmiar XS idealnie pasuje na Nele :) Przepraszam za telefonową jakość, ale nie miałam niestety czasu zrobić zdjęcia aparatem.

Dziś taki krótki post informacyjny, po moim powrocie spodziewajcie się pewnej recenzji oraz nowych, ciekawych postów! :)


Pozdrawiamy,
Dominika&Nela

sobota, 8 lipca 2017

TEST: Gammolen Active

Jakiś czas temu otrzymałyśmy w ramach testów suplement dla psów Gammolen Active. Jak się u nas sprawdził? Zobaczcie niżej. :)


Na początku: dla jakich psów jest on przeznaczony? 
Na stronie producenta można znaleźć taką informację, zobaczcie.
Nela jest aktywnym psem, można powiedzieć, że trochę (hahah) sportowym - treningi agility w klubie, frisbee, bieganie.


Jakie są z niego korzyści?

Takie informacje znalazłam również na stronie producenta:
  • Zwiększa siłę i wytrzymałość
  • Chroni układ pokarmowy
  • Ułatwia i przyśpiesza regenerację
  • Poprawia zdolność koncentracji i odporność na stres
  • Wzmacnia odporność, chroni przed chorobami 
  • Antyoksydacja i detoksykacja

Dawkowanie
Dawkowanie jest czytelnie podane na etykietce pudełka. Nela waży około 5,5 kg, więc dostawała po 1,5 tabletki dziennie.



Skład
Skład Gammolenu to jedynie drożdże piwowarskie i pyłek pszczeli. O ich właściwościach możecie dowiedzieć się na obrazku poniżej.

Jak się sprawdzał u nas?
No i najważniejsza kwestia. Jako, że tabletek w opakowaniu jest 90 a Nela dostawała codziennie półtora, to wystarczył nam na 60 dni czyli 2 miesiące. Podczas stosowania nie zauważyłam żadnych znaczących zmian w jej zachowaniu, tylko może faktycznie była tak jakby bardziej pewna siebie w niektórych momentach, no i może szybciej się regenerowała, rzeczywiście wolniej się męczyła (w sprawdzaniu pomogły nam treningi agility). Nela z chęcią go jadła nawet jako przysmak.



Gdzie kupić i ile kosztuje?
Można to zrobić np. tutaj (klik!). Opakowanie 90 tabletek kosztuje od około 15zł do 23.

A czy Wy może mieliście Gammolen Active? Jak się u Was sprawdzał? :)


Pozdrawiamy,
Dominika & Nela

piątek, 30 czerwca 2017

Wakacyjne plany


Już jutro lipiec! I całe dwa miesiące wolnego... Hmm, pierwszy tydzień wakacji nie spędziłyśmy za ciekawie - leniłyśmy się w domu (oprócz treningów agility), głównie przez tą pogodę - ciągle pada, wieje... Jednym słowem: masakra. Postanowiłam coś z tym zrobić i teraz niezależnie od pogody będziemy pracować nad takimi rzeczami jak...




MOTYWACJA
Ostatnio ciężko jest mi cokolwiek robić z Nelą, przyczyną tego jest właśnie to, że Nela za bardzo... nie chce.  Gdy już pracujemy, to szybko się zgasza, zniechęca. Łatwo się demotywuje. Nad tym chcemy popracować.


SOCJALIZACJA
Jeżeli śledzicie nasze poczynania to możecie wiedzieć, że Nela miała problem z agresją w stosunku do obcych ludzi, psów (szczególnie tych dużych). Ostatnio to się zmieniło - już lepiej akceptuje nieznajomych (w domu jeszcze nie, ale na spacerze już jest dość ładnie), z psami też już jest ciut lepiej - ale zdarza jej się jeszcze "rzucić" (nie gryząc, ale strasząc innego osobnika). Ostatnio nawet grzecznie wita się z borderami w Annówce, jest progres! Ale nadal będziemy się socjalizować, chodzić na grupowe spacery czy na miasto.


DŁUŻSZE SPACERY (bez smyczy również!)
Ostatnio mamy wielkiego lenia - i mi się nie chce wychodzić gdzieś dalej, i Nela niechętnie się wybiera na dłuższe wędrówki (zapiera się i patrzy na mnie wzrokiem "mama plissss do domku!!!". Stopniowo będziemy wydłużać odległość. Chcę także wyćwiczyć z Nelą przywołanie i ignorowanie rowerzystów, aby możliwe były spacery bez smyczy. Najczęściej puszczam ją tylko w towarzystwie innych psów (jakoś czuję się bezpieczniej), ale chce, aby możliwe było również puszczenie jej podczas gdy jest sama ze mną.



WYPAD DO POZNANIA

Już od daaawna czaję się na to, aby pojechać z Nelą na poznańską cytadelę i spotkać się tam z jakimiś psiarzami. W wakacje będzie na to okazja (mam nadzieję, że nie jedna!) :D A właśnie - może jest tu ktoś z Poznania lub okolic?


OSWAJANIE Z WODĄ
Nela i woda to... nieprzewidywalne połączenie. Raz będzie od niej uciekać, a innym razem sama z siebie wejdzie do wody i będzie sobie biegać (nie raz wbiegła do wody i latała wzdłuż plaży robiąs susy w wodzie :D). Rok temu zdarzyło jej się popłynąć po zabawkę nawet tam, gdzie nie miała już gruntu. Mam nadzieję, że w te wakacje będzie nie jedna taka sytuacja!


ODCHUDZANIE I BUDOWANIE MIĘŚNI
Hmmm... mój piesek (no dobra, nie będę taką wyrodną mamcią - ja też xD) ma trochę zbędnego tłuszczu. Postaramy się go spalić, a zamiast niego wyćwiczyć mięśnie - napakowany york, postrach osiedla! A tak serio, to nie zależy mi na jakiś super mięśniach tylko chociaż na takich leciutkich, a co ważniejsze - na odchudzeniu. Będzie ciężko, bo rodzice i babcia mają tendencję do dokarmiania psiaka...


PSIE SPORTY

Mamy zamiar chodzić jeszcze na treningi agility do Annówki, polecam każdemu serdecznie! Wspaniałe miejsce, cudowni ludzie, cudowne psy <3 Nela się pomału rozkręca w tym sporcie, wierzę, że za jakiś czas zaczniemy biegać już bardziej skomplikowane torki. W wakacje chce też odkurzyć nasze frisbee, ponieważ piesa ma na jego punkcie fioła, a zalega w szafce nieużywane od dawien dawna. :/ Chcemy również wkręcić się w rally-o - może tam się też odnajdziemy? No i mam w planach rozpoczęcie przygody z noseworkiem. Dużo tego, ale myślę, że na wszystko znajdziemy czas.


ZAKUPY

Dusza maniaka się odezwała... Haha ;) No, krótko i na temat - chciałabym kupić parę obróżek (no chociaż z trzy...), jakiś komplecik szelki+obroża+smycz, pullery micro, konga bałwanka (wstyd, że jeszcze nie mamy!) no i może jeszcze jakieś zabaweczki :P Czaję się też na metalowy kennel, ale to za jakiś czas.


WZMOCNIENIE WIĘZI
No i na końcu bardzo ważna rzecz. Nie ma nic wspanialszego od czworonoga witającego Cię w progu drzwi, po pięciominutowej wizycie w osiedlowym sklepie... :P Ważne, aby tej relacji nie zaprzepaścić. Postaram się ją odbudować (bo ostatnio kiepskawo) i wzmocnić.

fot. Kornelia Madeksza

Myślę, że to koniec. I tak planów jest bardzo dużo. Oczywiście chciałabym jeszcze nauczyć ją paru sztuczek i inne takie pierdółki, ale na to będzie czas - wypisałam tutaj te najważniejsze rzeczy, na których chcę się skupić. O postępach będę informować na naszym fanpejdżu (klik!)

Mam nadzieję, że moje plany wypalą - nie chcę, aby kolejne wakacje były zmarnowane. Muszę się wziąć za siebie i wstawać wcześniej, bo w tym tygodniu normą było u mnie wstawanie po 12... :P "Pół dnia" zmarnowanego. A Wy macie jakieś postanowienia na tegoroczne wakacje? Może i u Was pojawił się taki post? Jeżeli tak, piszcie w komentarzach! Z chęcią poczytam :)

Pozdrawiamy,
Dominika & Nela