środa, 1 lutego 2017

Moda w psim świecie

Na początku uprzedzam: tytuł może Was zmylić - nie, nie chodzi mi o ubrania dla psów, lecz o psie trendy panujące w naszym otoczeniu :).

Pewnie zauważyliście, że są firmy, które są bardziej znane, oraz te mniej - co wpływa na ich popularność? Czy tylko to, że "ten znany pies" nosi, powiedzmy, szelki takiej firmy?


Jeżeli już zaczęłam o tych szelkach, to pójdą one na pierwszy ogień - nie chcę tutaj strzelać markami, ale chyba każdy z Was wie, jakie są najbardziej znane. Zgodzicie się ze mną, że dużo rozpoznawalnych psów je nosi. Ale czy to oznacza, że jakiś zwykły kundelek z osiedla nie może ich mieć? Może, ale... Właściciel zapewne nawet nie wie o istnieniu takiego "wybryku", a gdyby zobaczył cenę, to by się za głowę chwycił. :D Więc dlaczego inni je kupują? A no dlatego, że powiedzmy pani X zobaczyła na portalu społecznościowym zdjęcie psa pani Y w tym oto wdzianku, jego właścicielka mówi, że okazały się wytrzymałe, wygodne dla psa, no i ładnie wyglądające, to dlaczego i ja nie mogę ich mieć? Też biorę! Ich fenomen się rozrósł coraz bardziej, aż tak, że teraz chyba każdy zapsiony wie przynajmniej o ich istnieniu. :P



Psie zabawki... chyba coś, co każdy z nas lubi. Hahah nie no, psy oczywiście też je niemniej uwielbiają. Są firmy, które mają droższe rzeczy niż inni - niektórzy mogą sobie pomyśleć "co za wariaci kupują psu piłkę za 50 zł!", ale przyznajmy rację, że wtedy te zabawki są naprawdę wytrzymałe i dłuuugo nam będą służyć, chyba, że je zgubimy. xD Więc jak dla mnie lepiej dołożyć trochę i mieć zabawkę dla psa na dłużej, a nie co chwilę kupować inne  za 5 zł które i tak po chwili zabawy się rozwalą. Taką można też nieźle poszpanować, ludzie, patrzcie co ja tu mam! :P (Oczywiście to był żart, ale niektórzy i tak robią). Więc też stąd ta popularność. No i są bardzo ładne!






Jedzenie. Tu nie będzie tak jak wcześniej, bo każdy pies jest inny, jeden może mieć uczulenie na kurczaka, drugi na coś innego, więc nie mogą jeść tego samego. Ale są karmy na rynku, które są znane i polecane, oraz te odradzane. Słusznie, bo nie warto karmić swojego psa syfem. Coraz większą rozpoznawalnością cieszy się też dieta BARF, ostatnio widać coraz więcej psów na niej. Czy im służy? Służy. Więc nie widzę nic przeciwko :) Jednak znajdą się przeciwnicy jej, bo przecież pies od surowego dostanie wścieklizny!!! Salmonelli!!!  I wszystkiego innego, haha, ale tych stereotypów już jest trochę mniej.


Lecz jest jeszcze jeden temat, a mianowicie moda na... rasy. Kiedyś były modne pudle, owczarki szkockie collie "Lessie", dalmatyńczyki  - film "101 dalmatyńczyków" czy "Lessie, wróć!" zrobił swoje. Później na popularności zyskały golden retrievery, labradory, jako "cudowne psy dla dzieci"... Yorki, shih-tzu, maltańczyki jako "pieseczki z kokardeczką do torebeczki"... A teraz? Pewnie i Wam przyszła na myśl konkretna rasa. Dlaczego akurat te psy? Bo ktoś dodał filmik na you tube z psem tej rasy, robi takie świetne sztuczki, łapie frisbee, też takiego chcę! Maaaaaaamo!! Niektórzy i tym się kierują. Wiadomo, chodzi mi o rasę border collie. Te psy są wyjątkowo inteligentne, ich, że tak ujmę, powołaniem jest praca z człowiekiem, dlatego tak wiele ludzi się na nie decyduje. Są idealnymi kompanami do psich sportów, lecz jest też druga strona medalu - bardzo łatwo je "zepsuć", dlatego nie każda osoba powinna się na takiego psa decydować. Znajdzie się ktoś, kto weźmie go aby zyskać na fejmie, lecz na szczęście są to nieliczne przypadki.
Według mnie, niektóre firmy zasłużyły sobie na to, że są rozpoznawalne, znane, lubiane. Nie bez powodu są polecane przez tylu ludzi. A czy Wy ulegacie takiej modzie? Powiem Wam, że ja najbardziej lubię kupować zabawki, już mamy trochę z tych porządniejszych firm, idą do nas kolejne, więc do nich mam największą słabość. Szelki za ponad 100 zł, tak jakby, noo nie przyciągają mnie do siebie xD, ale może kiedyś... Kto wie, haha. Możecie też napisać swoje opinie o temacie tego postu w komentarzach, chętnie poznam Wasze zdanie!


UWAGA!

W tym poście nie chciałam pokazywać "wyższości" podanych firm od innych, są inne - równie dobre, jednak nie chciałam sypać markami. Nie uważam również, że podana rasa w jakikolwiek sposób jest lepsza od wszystkich innych ;)


Pozdrawiam!
Dominika & Nela

20 komentarzy:

  1. Czy ulegam - nie zbyt :P
    No chyba że chodzi o przysmaki - to nie mogę się powstrzymać xD
    Pozdrawiamy : J&D :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bawi mnie pisanie o tym, że coś "zasłużyło sobie" na bycie modnym w kontekście dóbr materialnych. Rynek zoologiczny to nie jest jakaś mityczna kraina szczęśliwości - rządzi się dokładnie tymi samymi zasadami ekonomii, jak rynki związane ze sprzedażą innych dóbr, chociażby ubran, samochodów, czy nieruchomości. Nic więc dziwnego, że obecna jest w nim chociażby reklama i związane z nią wszelkie dostępne taktyki pozycjonowania oraz budowania marki.

    Druga strona medalu jest taka, że podobnie jak ma to miejsce w innych dziedzinach życia, tak i w "psim świecie" powoli zaczyna się odkrywać, że mniej znaczy więcej. Ja przykładowo zdecydowanie wolę kupić szelki za 200 zł i mieć je kilka kolejnych lat niż w tym samym czasie przejść przez kilka par, z których każda rozpadnie się po miesiącu, a sumaryczny koszt takiej imprezy będzie większy, chociaż rozłożony w czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam szelki znanych firm, bo po prostu mi się podobały. Zabawki dla moich psów też tanie nie są, więc wolę dołożyć i mamy piłkę na lata, a nie na jedno popołudnie ;)
    Ps. ONki są przecież najpopularniejsze ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała przypływ kasy to też bym kupiła bo też je lubię, haha, ale no jak na razie nie było okazji :P Ja również wolę dołożyć trochę do zabawki i mieć na dłużej ją. Taak, onki też :P

      Usuń
  4. Ja kiedyś słyszałam nawet, że BARF powoduje, że psy staja sie agresywne xD
    Szczerze to ja mam już dosyć borderów... Zgadzam sie w 100% z tym co napisałaś, że ludzie zobaczą filmik z tą rasą w internecie i już lecą do mamy i mówią, że to właśnie tego psa chcą. Sama teraz znam osobę, która tak zrobiła i teraz czeka na szczeniaka...Jestem ciekawa jak poradzi sobie z jego wychowaniem. Teraz jak szukam w internecie filmików z psimi sztuczkami to pierwsze wyniki to zawsze bordery i bordery...Rzadko kiedy trafi sie na filmik z kundelkiem, a moim zdaniem to takie zawsze najwięcej motywują, bo nigdy nie wiesz ile ten pies przeszedł, jakie miał problemy itd. Takiemu psu właściciel musiał poświęcić więcej uwagi i to właśnie motywuje mnie do pracy, a nie borderki uczone wszystkiego od szczeniaka i właściciele, którzy na prawo i lewo chwala się jaki to ich pies jest mądry...Oczywiście rozumiem posiadanie psa rasowego i nic do tego nie mam, ba! nawet sama będę chciała mieć w przyszłości rasowca i to też dlatego, żeby pies nie miał żadnych złych wspomnień, gdyż w przyszłości chcąc nie chcąc, będę miała mniej czasu i nie dam rady poświęcić go w takim stopniu co teraz poświęcam Fuksowi, który jest po przejściach i praca z nim jest trudna. W przyszłości planuje jeździć na różne zawody i wystawy i fajnie byłoby mieć psa, który spełnia moje wszystkie wymagania. Tylko ja w tych sprawach kieruje sie rozsądkiem, a nie jak te dzieci tym, że ten piesek jest taki mądry to ja go chce bo też chce mądrego pieska...A pewnie w końcu wyląduje w kojcu na dworze, bo będzie miał nadmiar energii, a dziecko nie będzie miało a to czasu, a to chęci na prace z tym psem i tak to właśnie w większości teraz wygląda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym słyszałam haha, bzduuura :P Dokładnie, tak jest niestety... Ja nic do borderów nie mam, wręcz je uwielbiam, to jedna z moich ulubionych ras ale zgodzę się z Tobą z tym, że yt jest przepełniony filmikami z ich udziałem a maaało jest kundelków czy chociażby psów innych ras. Szkoda, ale no nie poradzimy na to nic :P Ale niektórzy też mówią rzeczy typu "mam kundelka to go się nie da nauczyć tego, co tych mądrych borderów" i się poddają, a to też nie prawda bo każdego psa da się tego typu rzeczy nauczyć, tylko one mają po prostu większą predyspozycję. Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Na modę nieodłącznie wpływa też reklama. Świetnym przykładem są tutaj karmy dla psów. Istnieje pewna marka, o której chyba każdy słyszał. Na pierwszym miejscu w jej składzie znajdują się zboża i jakieś inne świństwa. Jednak firma postawiła na świetną reklamę, współprace z hodowcami, weterynarzami itp. Efekt? Jej cena jest porównywalna z ceną najlepszej jakości karm bezzbożowych, pakiety startowe zostają polecane przez hodowców i weterynarzy. I w ten sposób wielu psiarzy całkowicie nieświadomie kupuje najdroższe zboże świata. Ba, jeszcze myśli, że karma jest naprawdę dobra i zdrowa dla psa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja raczej mam reakcje typu ile to kosztuje. 😊 ale rzeczywiscie nniektóre marki sa bardziej znane

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie zgodzę się z tym,że droższe to lepsze.Myślę nie tylko ja czytałam kiedyś recenzję danej rzeczy z dobrej firmy-okazało się,że smycz się zerwała,karabińczyk puścił bądź najczęściej taśma,a cena jest nie wiadomo skąd wzięta ;) Osobiście mam obrożę z "znanej w pism świecie" firmy,ale co z tego!? po dwóch miesiącach wyleciało kółko do zapięcia..obroża warta ponad 70 zł i co?Uważam,że nie po to wydajemy sporo pieniędzy na "dobrą jakościowo" rzecz by w niedługim czasie uległa zniszczeniu;)
    Jedną smycz kupioną w zwykłym zoologu 9 lat temu za jedyne 20 zł wytrzymała do dziś i doskonale się spisuje,więc jaki z tego wniosek?A taki,że nie powinnyśmy się kierować popularnością i ceną firm.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację - nie raz się tak zdarza, że tańsza obroża wytrzyma dłużej niż jakaś super hiper wypasiona. Chodziło mi o to, że Nela np. taką piłkę lateksową za 5 zł z zoologicznego zepsuje od razu, więc mi się bardziej opłaca dopłacić, kupić porządniejszą i będzie na dłużej :) Faktycznie, nie zawsze tańsze znaczy gorsze.

      Usuń
  8. Taka moda jest wszędzie, ona nas po prostu otacza... I podobnie jak w świecie mody ludzkiej, psiej, artystów itd... istnieje budowanie marki. Ja osobiście wolę kupić droższą rzecz i mieć ją jakiś czas, ale nie stronię też o typowej biedronkowej taniochy, szczególnie jeśli chodzi o zabawki (które czasem gubią nam się w terenie).
    Tak swoją drogą... nie zawsze droższe oznacza lepsze... mam kilka zabawek z wyższej półki, które aktualnie są na wykończeniu i nie przetrwały u nas w całości nawet 2 miesięcy :P
    Ale zgodzę się z Tobą, że wiele artykułów spacerowych wybierana jest ze względu na jakość i wygląd... no ale cóż - nie chciałabym widzieć mojego psa pod kołami samochodu gdyby coś z obrożą/smyczą poszło nie tak :/

    Pozdrawiam i zapraszam do nas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;) Ja też wolę tak zrobić, ale np. mamy guardy ze sklepu zoologicznego za 25 zł już jakieś pół roku i trzymają się bardzo dobrze :P więc tak jak piszesz, nie zawsze droższe = lepsze.
      A kto by chciał widzieć :( Ja dlatego nie kupuję Neli obróżek na zatrzask, bo czasami się "miota" lub ciągnie za np. kotem i mam shizy, że w takiej sytuacji by się odpięła iii po psie... Również pozdrawiam!

      Usuń
    2. Ja mam podobne wyobrażenia w głowie. Moje dotychczasowe obroże były albo półzaciskowe, martingale albo (jak z typowego zoologa) na metalowe zapięcie, jak w pasku od spodni... teraz postawiłam na zatrzask od łorsołdogów i mam nadzieję, że będzie dobrze, oby! :D

      Usuń
  9. Też uważam, że lepiej kupić coś droższego, jeżeli ma nam starczy na jakiś długi okres. Choć czasami i tak zdarza mi się nabyć coś tańszego np. szelki lub zabawkę, tylko dlatego, że mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zanim coś stało się modne to najpierw zostało reklamowane. A reklamowane przez "sławne" psy dają mocną i pewną reklamę. W pewnym sensie jest to dobre, bo można polecić komuś coś dobrego i wytrzymałego dla psa który zrywa obroże skórzaną :) Jednak to co jest droższe ma swoją wartość no i efekt jak to jest wytrzymałe :)
    Pozdrawiam, Złoty Pies

    OdpowiedzUsuń
  11. Szczerze mówiąc tak samo jak uwielbiam zabawki, tak samo uwielbiam nowe psie obroże czy szelki. W sumie zależy właściwie od miesiąca hahah :D.

    Pozdrawiamy H&F

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak, zdecydowanie takie psie trendy to temat rzeka. Jeśli chodzi o nas, to w sumie ulegamy mu tylko trochę w kwestii zabawek, bo na przykład wchodzę na stronę jakiejś znanej persony, patrzę - o, super ma szarpak, sama bym się takim bawiła! I myślę, że trzeba kupić, chociaż ceny faktycznie bywają kosmiczne i tylko to mnie zazwyczaj powstrzymuje. W każdym razie kupujemy głównie te zabawki, którymi Hera lubi się bawić, jak szarpaki właśnie, a najlepiej piszczące piłeczki na sznurkach! Jeśli chodzi o inne rzeczy, jak szelki, obroże i inne takie... Podziwiam sam design i są to ładne rzeczy, niemniej mamy już swoje, sprawdzone i wcale nie bardzo drogie. A mody na rasę kompletnie nie rozumiem. To robi tak wielką krzywdę psom tych ras, że ciężko to sobie w ogóle wyobrazić! Ja na przykład mam kilka swoich ras psów, między innymi właśnie owczarki niemieckie, którym pewnie pozostanę wierna do końca życia! :D
    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dla mnie pies jest żywym stworzeniem, którego nie kupujemy dlatego, by miał górę firmowych zabawek oraz szelki najwyższej jakości - dla mnie to spełnienie jednego z moich marzeń, mam psa, cieszę się z tego, kocham go - do szczęścia psu potrzebna jest kochająca rodzina, bezpieczny dach nad głową, zabawki owszem, jak i szelki czy obroże.
    Nie mam konkretnej firmy, z której kupuję zabawki czy karmę - moja Venus bardzo lubi te przysmaczki z Pedigree, dziś kupiłam karmę właśnie z tej firmy, zobaczymy, że Venus zasmakuje :)
    Sądzę, że moda na różne rzeczy jest czasem śmieszna i nie do zrozumienia.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie, wpadniesz do mnie? :) Tak na marginesie, jakiego szablonu użyłaś na blogu :)
    Rose&Venus ♥

    OdpowiedzUsuń