piątek, 6 lutego 2015

4/100. Wyzwania.

 Pierwsze dni wyzwania bardzo dobrze
 spędzone. :)  W dniu 2 lutego *wtorek* zaczęłam z Nelą ćwiczyć zostawanie, i odwoływanie - mówiąc szczerze, świetnie jej idzie odwoływanie, jakiś miesiąc temu miała mnie gdzieś gdy ją wołałam, a teraz wystarczy że gwizdnę lub ją zawołam, i już pędzi do mnie! To wspaniały widok. <3 Zostawanie ćwiczymy na razie tylko w domu, ponieważ na dworze jest strasznie rozkojarzona - nad tym też pracujemy. Mówię do niej siad, siada na 5 sekund a potem leci gdzieś bo zauważyła ciekawy krzaczek, tam ktoś idzie, tu leci ptak, a tu jakiś robak... :D 






5.02 *środa* nic szczególnego się nie wydarzyło, lekcje miałam do 15:20, zjadłam obiad, wzięłam torebkę ze smakami i zabawkami, w dłoń smycz i poszliśmy na spacer. ;) Nie miłe było to, że jak przechodziłam z Nelą obok szkoły spotkałam moje koleżanki, wychodzące ze szkoły. One wołają Nelę a ona na nie warczy, później schowała się za moimi nogami i się trzęsła. Nie wiem, pewnie się boi obcych ludzi... Ale to moja wina. I staramy się coś z tym zrobić.  Idąc nad jezioro spotkaliśmy takie oto miłe 
 koniki. :) Dobrze, że Nela na nie nie    szczekała.





6.02 *czwartek* był dla nas duużo lepszy! Nela w końcu ogarnęła komendę "proś". :) Dla smakołyków jednak wszystko zrobi... Później na dworze spotkaliśmy kogoś z owczarkiem niemieckim - Nela do niego nie ciągnęła, a na faceta nie szczekała. <3 Ale potem spotkaliśmy jakiegoś pana który prowadził rower, i już nie było tak fajnie... Nela szczekała. Może to dlatego, że miała za dużą przerwę w szkoleniu? Pewnie tak... I tutaj znowu mój błąd. :|







 I teraz w końcu 6.02, czyli dzisiejszy dzień -* piątek.* :) O godzinie 11 poszłam z Nelą i koleżanką do lasu i nad jezioro na godzinny spacer. Czemu poszliśmy tak "wcześnie"? Ponieważ w szkole mamy zajęcia basenu a ja na nie nie jeżdżę a moja koleżanka też nie jeździ, więc ona przyszła do mnie i tak to się stało. Powstało dużo nowych zdjęć, z czego jestem zadowolona. Nela świetnie się odwoływała, jedynie co nie fajne to to, że właśnie nie mogła się skupić w lesie - nawet usiąść nie dała rady. Oczywiście nad tym pracujemy. :)




Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam tymi opisami poszczególnych dniów!
Jeśli wolelibyście, abym inaczej prowadziła bloga - powiedzmy nie 
opisywała poszczególnie każdego dnia, tylko od razu wszystkie, to piszcie
w komentarzach! Nie obrażę się. :) 



Pozdrawiamy! 
Dominika & Nela 

8 komentarzy:

  1. Super zdjęcia :) gratuluję postępów <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję postępów w przywołaniu! To super, że tak dobrze Wam w tym idzie:D
    Na skupienie psa polecam Ci... po prostu skupienie:P Jak jesteś z Nelą na spacerze, na dworze czy gdziekolwiek, po prostu spróbuj skupić ją na sobie - bez siadania i innych komend, tak, żeby choć przez chwilę, 1-2 sekundy, utrzymywała kontakt wzrokowy. Potem możesz zacząć to wydłużać, w końcu Nela będzie się skupiać zawsze i wszędzie:) Możesz też dodawać jakieś rozpraszacze wokół, np. miskę z żarciem czy zabawki.
    Jeśli Nela boi się obcych, to spróbuj ją jakoś do nich przekonać - sama mam psa z agresją lękową i już trochę z nim pracuję, wierzę, że z Nelą dobrze Wam pójdzie:) Możesz np. poprosić koleżanki, żeby zamiast ją wołać dały jej smaczka, tak bez głaskania ani mówienia - po prostu smaczek z ręki:) A jak akurat nie masz czasu, to po prostu zignoruj zachowanie psa - nie uspokajaj jej ani nie głaszcz, bo wtedy Nela stwierdzi, że faktycznie COŚ się dzieje, bo ty też się tym przejmujesz.
    Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam;)
    Human
    P.S. Dzięki, że zajrzałaś do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję postępów :D
    Tosia też nie potrafi skupić się w obcym miejscu, dlatego najpierw daję jej wszystko obwąchać, a potem dopiero przystępujemy do nauki. To taki "francuski piesek" - gdy jesteśmy w lesie, a na ziemi leżą suche liście albo igiełki, to w życiu nie usiądzie (no, chyba, że miałabym parówki) :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że macie tyle postępów ! Chciałabym mieć tak posłusznego psa. Szkoda, że Nela boi się innych ludzi, Maniek do nich bardzo lgnie i to w sumie też problem. Powodzenia w nauce ! *u*
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie, że macie tyle postępów ! Chciałabym mieć tak posłusznego psa. Szkoda, że Nela boi się innych ludzi, Maniek do nich bardzo lgnie i to w sumie też problem. Powodzenia w nauce ! *u*
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. No,no :)
    Blog jest super i czekamy na kolejne posty :D :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!! <3 świetnie wam idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję postępów i życzę ich jeszcze więcej! :))

    Pozdrawiam,
    Monia i Roxi,
    http://suczkaroxi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń