czwartek, 19 lutego 2015

17/100 Nic ciekawego. :)

Przez 13 dni nie było postów, ponieważ po prostu nie było o czym pisać oraz 15 lutego przyjechała do mnie kuzynka na tydzień. :) Od 16 lutego ferie - niestety tylko ich połowa była spędzona aktywnie, gdyż Nela jutro będzie miała sterylizacje. Niby tak na nią czekałam, ale jednak się boję ale będę dobrej myśli. Po sterylce dodam posta (piątek, sobota, może w niedziele) żeby Was poinformować jak się czuje. Dobra ja tak opowiadam o przyszłości a teraz czas zacząć pisać o tym co tam u nas słychać. :)

                                                                                                         


No to z góry szczerze :D Przez nieobecność trochę poleniuchowaliśmy, nic ciekawego się nie działo (stąd tytuł posta). Na początku było sztuczkowanie itd ale przez brzydką pogodę na początku ferii nie było spacerów, ale trenowaliśmy sztuczki i komendy takie jak wskakiwanie na plecy (na razie na brzuch i nogi xd).  Proszenie jej też już coraz lepiej idzie, tak samo jak czołganie i przywoływanie :) Z kuzynką chodziliśmy nad jeziorem i po mieście i było nawet ok, szczekała tylko na rowerzystów i takiego faceta z słuchawkami (było słychać muzykę  <<rapsy>> xD). Dzisiaj (i wczoraj) spotkaliśmy duuużo ludzi z psami (ok 10) i nie szczekała na nie, ignorowała, ale tylko do niektórych ciągnęła. Po drodze była górka z piasku, na którą Nela wchodziła i schodziła pod komendą, a nad jeziorem na małych murkach. Niestety nie ćwiczyłyśmy chodzenia przy nodze, ale jakoś strasznie też nie ciągnęła.











~*~


Byliśmy też w sklepie zoologicznym (kuzynce spodobał się królik taki biały, śliczny :3) i w Netto. Z góry przepraszam za jakość poniższych zdjęć zakupów, ale robione były telefonem. Teraz właśnie Nela leży i pilnuje zająco/królika, ale daje go sobie zabrać - chociaż tyle, w pierwszy dzień nie mogłam do niej nawet podejść...

NETTO:
- zając (królik?) z piszczącą głową, szeleszczącymi uszami, szarpakiem zamiast łap, piłką zamiast brzuchem. (a reszta to plusz xd), najbardziej jej się spodobał. Cena 5,99 zł
- piłka ze sznurka z rączką  do szarpania, około 25-30 cm, nie mogę teraz zmierzyć. Cena 5,99 zł

ZOOLOGICZNY:

- 5 sztuk kurzych łapek, Cena 0,80 za jedną sztukę.
- Kostki wapienne (?) owinięte mięskiem z kurczaka za 11,50 zł

Chciałam też kupić szelki z Trixie, na cenie było napisane 13,99, podchodzę do kasy z zakupami i pani sprzedawczyni mówi, że razem będzie 55 zł i coś tam jeszcze, pytam się ile kosztują te szelki a ona 42 zł :') Za taką cenę to już wolę kupić norwegi :D

 

Ukochany zając ^^ 
(ostrość leży i kwiczy ._.)







Ehh, strasznie się boję co będzie jutro, ale pewnie będzie dobrze - ja jestem
taką histeryczką. Jutro głodówka ale Nela pewnie to jakoś zniesie, potrafi nic
nie jeść przez 2 dni.  To by było na tyle, dziękuję Wam wszystkim
za komentowanie, bez Was nie byłoby tego bloga! :)

 Ps. Zdjęcia są z początku lutego, teraz nie ma u nas śniegu :)

Dominika & Nela


1 komentarz:

  1. Powodzenia jutro ;)
    Znam ten strach i nerwówkę przed sterylizacją. Przechodziłam to samo z Soniulą i powiem, że to była najlepsza decyzja, jednak strasznie trudna...

    Nawet nie wiedziałam, że takie fajne rzeczy są w Netto ;)
    Pozdrawiamy i kciukamy za sterylkę :)

    OdpowiedzUsuń