piątek, 26 sierpnia 2016

Recenzja przysmaków FutterBar.


Witajcie! :) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją smakołyków FutterBar. Kupiłam je parę dni temu w stacjonarnym sklepie zoologicznym, ale można je zakupić również w sklepach internetowych.
Dostępne smaki to:
● Łosoś z ryżem i cukinią
● Kaczka z płatkami owsianymi i buraczkami
● Jagnięcina z ziemniakami i jabłkiem (bez dodatku zbóż)
My mamy akurat te ostatnie.


Skład jest dobry jak na takie smaczki, chociaż szału nie robi. Na opakowaniu jest tylko w języku niemieckim, więc ja przytoczę Wam go ze strony internetowej Zooplus:
,,52,5% ziemniaków, 31% suszonej i mielonej jagnięciny, tłuszcz drobiowy, 5% jabłek, lignoceluoza, drożdże"

Składniki analityczne:
Białko surowe: 20.0%
Tłuszcz surowy: 12.0%
Włókno surowe: 2.5%
Popiół surowy: 7.5%

Teraz pytanie: jak to się ma do ceny? Ja kupiłam je za 8,50 zł, a na Zooplusie są za 7,80 zł (za opakowanie 100g), więc nie ma dużej różnicy. Myślę, że cena za smaczki z takim składem jest dość przystępna i nie ma na co narzekać. :P Skład mógłby być jednak trochę lepszy.


Taka ciekawostka - z boku opakowania jest miarka, która pokazuje ile gram przysmaków nam zostało - ciekawa koncepcja :D


Pudełko może być wielokrotnego użytku, ponieważ ma praktyczne zamknięcie - folia aluminiowa, którą można przykryć opakowanie, oraz plastikowa klapka.


Smakołyki są w kształcie serduszka, a w opakowaniu jest ich dość dużo (my mamy 100g). Na zdjęciu widać, że są pokryte taką ,,posypką,, , więc trochę brudzą ręce. Nie śmierdzą one jakoś strasznie, mi ich zapach nie przeszkadza - a Neli tym bardziej :P



Są one średniej wielkości - w porównaniu z monetą 50groszową prezentują się tak. Nie trzeba się jednak przejmować ich wielkością, ponieważ można je złamać lub przekroić - nie są bardzo twarde ale też nie są miękkie, porównałabym je np. do karmy. :P





A teraz najważniejsza kwestia - co pies o nich sądzi? Nie zdziwiłam się, ponieważ Nela to odkurzacz i wszystko zje haha, ale bardzo jej posmakowały. :D Podczas robienia zdjęć do recenzji ciągle się gdzieś obok kręciła i leżała obok pudełka, patrząc na mnie wzrokiem "mogę jednego, prooszę...?".






Postanowiłam ją trochę pomęczyć samokontrolą, piesa nie mogła się oprzeć smaczkom i patrzyła w bok aby się nie skusić, ale dała radę. :D






Myślę, że smakołyki są warte kupna. Są dobre dla psów alergików, ponieważ nie zawierają kurczaka ani zbóż. Średnio nadają się jako treserki, ponieważ pies długo je gryzie, ale za to można je dawać jako po prostu ciastko czy za bardzo dobre zachowanie czy wykonanie jakiejś sztuczki, oraz mogą się sprawdzić jako przysmak do konga. Pewnie jeszcze kiedyś je kupimy, Wam też gorąco je polecamy!:)

Pozdrawiamy,
D&N






8 komentarzy:

  1. Świetna recenzja i ciekawe smakołyki. Ja osobiście z tymi chrupkami, jak i samą firmą spotykam się pierwszy raz. Jakiś czas temu robiłam zakupy w zooplusie, ale jakoś ich nie widziałam, albo po prostu nie zwróciłam uwagi. W każdym razie jak gdzieś je znajdę to chyba skuszę się na opakowanie :)

    Pozdrawiam,
    www.piesradzi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna recenzja. Skusiłaś mnie na te smakołyki :)

    daisysportingyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A u nas się całkowicie nie sprawdziły, Micza w ogóle nie chciała ich jeść...

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie wyćwiczony pies, że tak ze smakołykiem na łapce umie wysiedzieć i pozować do zdjęcia.

    Michał
    http://www.szkola-doberman.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozważałam ich kupno, ale ostatecznie do nas nie trafiły. Może się w końcu skusimy, kto wie. Super recenzja i fajne foty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna recenzja. :) może kiedy kupimy, ale u nas w zoologicznym ich nie widziałam. Pozdrawiamy i zapraszamy do nas!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna recenzja. :) może kiedy kupimy, ale u nas w zoologicznym ich nie widziałam. Pozdrawiamy i zapraszamy do nas!

    OdpowiedzUsuń
  8. Łoo, ale fajne smaczki! Mój to prawdziwy smakosz i kocha wszystkie smaczki wszelkiego rodzaju, więc i te muszę mu upolować! :D

    http://z-zycia-owczarka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń