sobota, 10 grudnia 2016

Podsumowanie akcji Social Project.

Witamy! Trwająca od 10.11 akcja Social Project "zakończyła się"* dzisiaj. Jesteście ciekawi co udało nam się zrobić przez ten miesiąc? Zapraszamy na krótkie podsumowanie!


Pewnie większość z Was pamięta, niektórzy również brali w tym udział, na czym polegał Social Project. Dla przypomnienia: przez miesiąc mieliśmy "ostro" socjalizować psa - jeżeli ktoś się wcześniej do tego nie przykładał, miał przez ten czas motywacje, ab y się za to zabrać.

Co my miałyśmy zrobić?

Wypady na miasto- zrobione! Co tydzień w weekend chodziłyśmy na spacer na rynek. Z każdym wypadem Nela coraz lepiej sobie radziła - na początku była trochę przestraszona taką ilością ludzi, ponieważ wcześniej rzadko tam bywała. Lecz z czasem przyzwyczaiła się, zadowolona szła z podniesionym ogonem. Nie byli jej straszni ludzie wychodzący ze sklepów tuż koło jej nosa, omijający nas przechodnie czy biegające dzieci. Ani razu nie miałyśmy jakiegoś nie miłego incydentu, nikt na chama nie próbował jej głaskać - myślę, że jeszcze za wcześnie za to. Jednak ten punkt zaliczam na bardzo duży plus!  +
Niestety nie mamy żadnego zdjęcia z miasta, ale jak będziemy tam następnym razem to postaram się je zrobić.


Spacery ze znajomymi i ich psami - również zrobione! Szczerze, to z tego wykonanego zadania jestem zdecydowanie najbardziej zadowolona. Poza tym, że na spacerach spotykałyśmy różne psy i Nela się z nimi witała, to w środę (3 dni temu) został zorganizowany grupowy spacer - zapowiadało się 7 ludzi z psami, jednak na miejscu było ich 6 (razem z nami), jednej osobie coś wypadło. Tak naprawdę to się bałam tam iść, bo Nela nie reagowała za dobrze na duże psy a tam miały być wszystkie większe od niej, ale pomyślałam sobie - raz się żyje! To będzie taki test dla Neli. Na początku nie było za dobrze, jak stałyśmy i czekałyśmy na resztę to się ewidentnie trochę bała, warczała na podchodzące psy i była niepewna. Pewna pani dawała jej smaczki, później chciała pogłaskać a N. ją chwyciła za palec - to w sumie była moja wina bo nie zdążyłam powiedzieć, żeby na razie jej nie głaskać, ale na szczęście to było lekkie chwycenie i puściła. Gdy już wszyscy byli to poszliśmy na plażę - wtedy pies pomału się rozkręcał, chciała się gonić z innymi psami ale jeszcze nie byłam gotowa jej spuścić. Jak dotarliśmy na miejsce docelowe to stwierdziłam, że ją puszczę - baardzo wtedy się ucieszyła, zaczęła biegać i gonić się z innymi psami, zaczepiała nawet te większe psy do zabawy, no coś pięknego! <3 Przechodziła koło ludzi (z naszej ekipy), wąchała ich, dawali jej smaczki - już nikomu nic nie zrobiła. Niestety nie trwało to zbyt długo - musiałam ją wziąć na smycz ponieważ jechał rower i szło dziecko, a na razie nie jestem pewna jak się wtedy zachowa - i musiałyśmy iść do domu, bo o 16 już się robiło ciemno a musiałam wracać drogą, w której czasami kręcą się podejrzane typy, hehe ale w końcu miałam przy sobie "psa obronnego". Na dole kilka zdjęć ze spaceru, które wykonała Emilia W.




tutaj Nela jeszcze na smyczy, ale po chwili była spuszczona


no i zdjęcie grupowe (fot. Basia G.), na którym niestety zabrakło Neli bo musiałyśmy już iść, od lewej: Ostra, Falco, Alto, Tobi i Panda


Gdyby Nela była gotowa, myślałam jeszcze nad przejechaniem się autobusem jednak myślę, że na razie jest na to za wcześnie. :) Lecz na pewno kiedyś będzie ku temu okazja.

Ogólnie tą akcję oceniam bardzo dobrze, uważam, że pies świetnie się spisał mimo kilku niepowodzeń, ale i tak pozytywne osiągnięcia mocno je przewyższają. Fajnie, że Milena zorganizowała ten projekt, bardzo mnie on zmobilizował i pokazał, że mogę jeszcze dużo rzeczy z N. wypracować, że jeszcze nic nie jest stracone.

Wiecie, dlaczego przy zdaniu ,,akcja Social Project "zakończyła się"* dzisiaj" dodałam gwiazdkę?
Ponieważ koniec tego projektu nie oznacza tego, że przestajemy się socjalizować. Wcześniej niestety rzadziej to robiłyśmy, bo najzwyczajniej w świecie uważałam, że nie warto, że i tak nic nie pomoże. Jednak już teraz widzę efekty, nie chcę tego stracić więc nie rezygnujemy. Zauważyłam też zmiany w zachowaniu Neli no i to, że pogłębiły się nasze relacje, lepiej się dogadujemy.

Dziękujemy za przeczytanie!
Zachęcamy do komentowania i zapraszamy na nasz fanpage, klik!

Pozdrawiamy
D & N

6 komentarzy:

  1. Bardzo fajna akcja. Szkoda, że nie zauważyłam jej wcześniej, ale na pewno w przyszłości zrobimy coś podobnego :) Gratulujemy postępów!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow! Gratuluję takich postępów i życzę kolejnych :D
    Pozdrawiamy!
    owczarkoweperypetieelzy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulujemy licznych postępów! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluje postępów! U nas jak na razie wyzwanie "w 100 dni" nie idzie zbyt dobrze. Spacery nadal są słabe jutro chcę iść z nią do parku mam nadzieję że choć z tego coś wyjdzie. :)

    http://skundlowani.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielu blogerów wzięło udział w tej akcji, i bardzo dobrze! Socjalu nigdy za wiele :)
    Życzę dalszych sukcesów!

    http://z-zycia-owczarka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety ominęła nas ta akcja. Ach, jacy my nie ogarnięci :D
    Gratulujemy sukcesów i życzymy następnych!
    D&T

    OdpowiedzUsuń