niedziela, 12 marca 2017

Goodbye winter! - czyli jak minęła nam zima

Co prawda jeszcze nie było ostatniego dnia zimy, ale wiosna zbliża się wielkimi krokami, już niedługo będziemy mogli ją powitać. Nareszcie! Szczerze? Miałam już jej serdecznie dość. W końcu zaczną się ciepłe, długie dni. Lecz nie o tym post - bo chciałam Wam opisać co robiłyśmy podczas zimy.


Zacznijmy od grudnia. Myślę, że to był przełomowy miesiąc, a przynajmniej jedno wydarzenie - pierwszy spacer dużą grupą wraz z faktem, że wszystkie psy były większe. Obawiałam się zachowania Neli, na początku się bała, ale gdy ruszyliśmy polubiła się z psami i po chwili bawiła się z nimi biegając bez smyczy. :) Takie coś naprawdę motywuje. Wszyscy byli zachwyceni, haha, "nasza najmniejsza uczestniczka spaceru", ochy i achy.
Brałyśmy udział w akcji "Social Project" (klikając w link przekieruje Ciebie na post podsumowujący go), którą uważam za jak najbardziej udaną.
Dostałam nowy aparat (dla ciekawskich, nie lustrzanka :P), dzięki czemu mogę polepszać swoje umiejętności w fotografii - co prawda na razie średnio się z nim dogaduję, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.
Kupiłam parę nowych zabawek (Świąteczne zdobycze).
Poszłyśmy pierwszy raz do sklepu zoologicznego przeznaczonego tylko dla psów, Nela się bała tam wejść ale po chwili się oswoiła i po przekonaniach oraz błaganiach zjadła przysmak z ręki Pani sprzedawczyni. ;) Jest to sklep w moim mieście, bardzo psiolubne miejsce, odwiedzamy je z chęcią!
No i sylwester. Spędziłyśmy go w domu wraz z rodzinką, pies nie był bardzo spanikowany, a o północy poszła do łazienki i tam w spokoju przeczekała najgorsze.


W styczniu oraz lutym głównie spacerowałyśmy (chociaż nie za dużo bo semestr się kończył, trzeba było poprawiać oceny xD), spotkałyśmy parę psiaków i z nimi chodziłyśmy, wykąpałam psa. Znów poszłyśmy do naszego ulubionego zoologa. :) Wyjęłam w końcu frisbee z szuflady i trochę poćwiczyłyśmy, muszę wreszcie kupić więcej dysków aby móc więcej robić w tym kierunku.
Zaczęły nam się ferie pod koniec stycznia. Na początku lutego Nela drapała się ciągle w ucho, bałam się, że to zapalenie ale po wizycie u weterynarza okazało się że z uchem wszystko ok, dostała krople przeciw pasożytom (pchłom itp) i już jest ok.
Kupiłam 2 nowe obróżki, w tym nasz pierwszy półzacisk, oraz następne kilka zabawek (co powieciec na haul zakupowy? :) ). Wygrałyśmy konkurs u Pet Suuplies Polska (w poprzednim poście były zdjęcia nagród), na grupie "Psy <3" - nagroda to obróżka od Falcon - jak dobrze wyglądać z psem, oraz u Irona (mix smaczków). No i dostałyśmy od firmy Fish4Dogs próbki, Neli bardzo zasmakowała zarówno karma jak i przysmaki, oraz karmę Petvita od sklepu Krakvet do testów.
Ogólnie ferie nam minęły dość leniwie, ale zawalam to na pogodę. :P Poszłyśmy na spacer z moją koleżanką której Nela nie zna i super się zachowywała, ani razu nikogo nie próbowała zjeść.
Byłyśmy na stadionie miejskim oraz na miasteczku ruchu, zrobiłyśmy sobie taki "dzień socjalizacji", pies super się spisał.


No i następny oraz ostatni miesiąc, marzec. Jak na razie to głównie spacerujemy (chociaż nie zawsze długo, zależy czy różne czynniki nam na to pozwolą) oraz ćwiczymy aportowanie, wymianę zabawek oraz sztuczki na podwórku. Tydzień temu w weekend było bardzo ciepło, w związku z tym było mega aktywnie, chciałabym żeby każdy weekend tak wyglądał jednak w ten znów się głównie leniłyśmy. :/ Za to wczoraj byłam na zawodach treningowych w Annówce (bez psa) jako obserwator. Ciągle robimy również pracę w rozproszeniach i powiem Wam, że dzięki temu Neli jest już łatwiej się na mnie skupić, choć i tak często zwyczajnie woli robić coś innego ale to da się zrobić.


Podsumowując: zwiększyła się więź między nami, Nela stała się baardzo przytulaśna (nie wiem co miało na to wpływ). Przez zimę większość naszych aktywności stanowiły spacery oraz ćwiczenia, zabawy na podwórku. Jednak były też dni w które dosłownie nic nie robiłyśmy... i tych dni mało nie było. :/
Zima była obfita w zakupy oraz wygrane konkursy. Nauczyłyśmy się parę nowych sztuczek (między innymi hop przez kółko z rąk, trzymanie rzeczy w pysku, obieganie mnie i teraz ćwiczymy przedmiotów). Pies już mniej pilnuje zabawek, gdy powiem puść to ją puszcza i spokojnie mogę ją wziąć i rzucić dalej lub schować, z czego bardzo się cieszę - teraz tylko przenieść to na innych ludzi oraz psy, ahh czuję, że z tym będzie dużo ciężej.
Miałam w planach zrobić zimowy filmik ale niestety nie udało mi się, za to Nela ma niedługo (w kwietniu) urodziny więc na tą okazję na pewno będzie.Powiedziałabym tak: ta pora roku nie była jakaś superekstraświetna, ale nie było też najgorzej; było sporo osiągnięć ale też upadków. Jeden krok do przodu a dwa do tyłu... Główna przyczyna jest w braku mojej mobilizacji do działania, zbyt szybkiego denerwowania się i poddawania no i pogoda również nie była zbyt sprzyjająca, ale w końcu to zima. Wyciągnęłam takie wnioski, że muszę popracować nad sobą a później wszystko pójdzie z górki. Jedynie spokój może nas uratować! :P Jednak nie wszystko stracone, pisanie tego posta dało mi swojego rodzaju kopa motywacyjnego. Mam już kilka planów na wiosnę, mam nadzieję, że wypalą.

Ps. A tak w ogóle co myślicie o tego typu postach? Co Wy na to, że będę podsumowywać tak każdą porę roku (czyli co 3 miesiące), nie zanudziłam Was czasami? ;)

Ps2. - jak podoba Wam się nowy wygląd bloga? Zawdzięczamy go Wiktorii z Rott'n'York, dziękujemy <3

Pozdrawiamy serdecznie!
Dominika & Nela

18 komentarzy:

  1. Bardzo chętnie poczytam takie ciekawe podsumowania jak to, nie znudzisz mnie (ja tam co miesiąc piszę, to muszę dopiero zanudzać ;)).
    Blog wygląda pięknie! <3
    Pozdrawiamy!
    D&T
    PS. Przenieśliśmy się! Zapraszamy tu: znosemprzyziemi.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! <3 Również pozdrawiamy
      Już idę zajrzeć do Was :D

      Usuń
  2. Gratulujemy postępów! Ja tam bardzo lubię czytać takie podsumowania i nie nudziłyby mnie one. Co do nowego wyglądu bloga- według mnie jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy post, czekam na więcej :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję postępów! Chętnie czytam postanowienia i wcale mnie nie nudzą! Wygląd bloga jest świetny, również mamy od nich, no i Sonia również obchodzi urodziny w kwietniu! :D
    Pozdrawiam, https://psiaraiterrier.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ooo, no widzisz - a ile lat skończy? :D
      Również pozdrawiamy :)

      Usuń
    2. Na rok młodsza od Neli - 3 latka :D

      Usuń
  5. Ooo, podobny post do mojego :)
    Bardzo ciekawie spędziliście tę porę roku <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląd pierwsza klasa, od razu się w oczy rzucił. Dużo się u Ciebie działo. Też marzę o lecie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo się u Was działo, czego Wam zazdroszczę, bo my bardziej leniuchowałyśmy :D (poza przygotowywaniem do zawodów, treningami i spacerami, ale ich też nie było wystarczająco) Gratulujemy wygranych w konkursach i sukcesów treningowych, bo bardzo Wam kibicowałyśmy i oby takich sukcesów było coraz więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam też oczywiście zdarza się leniuchować, haha :P Dziękuję, bardzo mi miło! <3

      Usuń
  8. Co prawda jestem u Was pierwszy raz i poprzedniego szablonu nie widziałam, ale nowy mi się podoba, jest przejrzysty i przyjemny dla oka (chociaż kolory nie moje, ale kwestia gustu ;).
    Wasza zima, w porównaniu do mojej, była naprawdę aktywna - gratuluję sukcesów, bardzo fajnie, że otwieracie się na nowe doświadczenia (odnośnie grupowego spaceru). Też czekam na wiosnę, a raczej wiosennego kopa motywacyjnego :)
    Myślę, że takie posty mają dużą wartość dla nas samych: możemy powracać do pewnych etapów - czasami coś ucieka z pamięci - i dokonywać po czasie porównania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi widzieć tu kogoś nowego :)
      Dziękuję za miłe słowa! Taak, wiosenny kop motywacyjny to również to, czego mi potrzeba.
      Dokładnie, dlatego je co jakiś czas piszę, później można przynajmniej powspominać. Pozdrawiamy!

      Usuń
  9. Nowy wygląd bloga jest przyjemny dla oka i przejrzysty, a jeśli chodzi o ten rodzaj postów, to myślę, że są dobrym pomysłem - choćby i dla Was, w ramach podsumowania postępów! :)
    W porównaniu z naszą zimą i tak spędziłyście ją aktywnie, ale ja na razie niestety przygotowuję się do matury, za mną egzamin zawodowy, więc... Jeszcze miesiąc i odżyjemy, mam taką nadzieję! :)
    No i czekam na Wasz filmik (uwielbiam psie filmiki!) i nowe zdjęcia!
    Pozdrawiamy cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Powodzenia na maturze, mnie to czeka jeszcze za parę lat, haha :P
      Niedługo się pojawi, również pozdrawiam!

      Usuń
  10. Świetny wygląd bloga, aż z początku go nie poznałam :)
    A w odpowiedzi na Twoje pytanie: bardzo lubię takie podsumowujące posty i z pewnością mi się nie znudzą. Gratuluję zimowych postępów.

    OdpowiedzUsuń